poniedziałek, 27 stycznia 2014

Rurki-świeczki z kremem budyniowym i karmelem


Po prostu nie mogłam nie zrobić tych oryginalnych i dostojnie wyglądających rurek –świeczek. Świetnie nadają się na wiele okazji: Świeta, Nowy Rok, Karnawał, czy zbliżające się Walentynki.
Do zrobiena rurek użyłam kruchego ciasta, a nadzieniem jest budyń (crema pasticcera). Oczywiscie nadzienie może być inne: bita śmietana z serkiem marcarpone, ganache,  krem chantilly (crema pasticcera z bitą śmietaną), czy Wasz ulubiony krem do tortów.
Szyku całosci dodają sympatyczne karmelowe płomyki.
Jak dla mnie, wprost wymażony deser na romantyczną kolację we dwoje)

Pomysł, troszkę zmieniony z miesięcznika Cucina Moderna/12/2013.


Rurki-świeczki z kremem budyniowym i karmelem

Składniki na ciasto:

250 g mąki pszennej
80 g cukru pudru
150 g zimnego masła/margaryny
1 jajko
cukier z wanilią
70 g grubo siekanych orzechów laskowych

Składniki na krem budyniowy:

2 żółtka
1 jajko
125 g cukru
70 g mąki pszennej
1/2 l mleka
skórka z cytryny eko
3 łyżki soku z cytryny

Składniki na karmel:

80 g cukru
1 łyżeczka wody, soku z cytryny(u mnie wino Celebro Semi Sweet Rose)

Wszystkie składniki na kruchy spód wyrbiamy, zawijamy w folię, chłodzimy w lodówce przez 1h.
Po wyjęciu ciasta z lodówki wałkujemy je na cieniutki placek (ok 2-3 milimetry grubości), kroimy na paski o różnej szerokości i owijamy nimi dość ściśle rurki.
Ciasto sklejamy białkiem. Pieczemy w 200 °C 15-20 minut.
Upieczone rurki lekko studzimy, lekko smarujemy białkiem i posypujemy grubo mielonymi orzechami laskowymi. Obtoczone rurki wstawiamy na 3 min. do gorącego piekarnika. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.

Krem:
W garnku mało przypalającym się podgrzewamy bardzo mocno mleko, ale nie dopuszczamy do zagotowania. Do mleka dodajemy obraną skórkę z cytryny.
W salaterce mikserm ucieramy jajko i żółtka z cukrem na kogel mogel, dodajemy przesianą mąkę, mieszamy. Można użyć miksera. Wyjmujemy skórkę cytryny. Do masy jajecznej stopinowo dodajemy gorące mleko, cały czas mieszając. Całość przelewamy z powrotem do garnka, wstawiamy na mały gaz i gotujemy aż powstanie budyń(ok. 3-5 min), mieszając aby się nie przypalił. Studzimy. Ja studzę wkładając garnek z budyniem do zimnej wody w zlewie, od czasu do czasu mieszam, aby nie powstał kożuch.

Karmel:
Rozpuszczamy cukier z wodą/sokiem/winem w garnku na średnim ogniu. Kiedy cukier się skarmelizuje, łyżeczką na papierze, przyczepionym do blatu taśmą klejącą, formujemy płomyki świecy. Do gorących jeszcze płomyków wkładamy wykałaczki, zostawiamy do stwardnienia.

Przy pomocy rękawa cukierniczego, wystudzone rurki napełniamy budyniem. Posypujemy cukrem pudrem, a do środka wstawiamy płomyczek.





4 komentarze:

  1. Można doznać oczopląsu zanurzając wzrok w przeglądanie przepisów -Ma się wrażenie że to efekt czaru-Aby coś wybrać trzeba miesiąca - Najlepiej to wszystko zjeść - i wychwalać za talent- i moc geniuszu kulinarnego - aż do nieba-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy, baardzo dziekuje za przemily komentarz. Takie wpisy dodaja skrzydel)

      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Sliczne te swieczszki.Bede robic na pewno.Pozdrawiam.m

    OdpowiedzUsuń