Po pysznych gofrach na maślance (click), przyszła kolej na wypróbowanie następnych. Tym razem wybór padł na brukselkie gofry na drożdżach ze strony Eddy Van Damme (click). Hm …. no i to, nie było to, co moje córki lubią najbardziej. Choć wyszły nadzwyczaj lekkie i chrupiące, w smaku trochę nas rozczarowały. Za bardzo wyczuwało się masło, ale to tylko moje odczucie.... Z pewnością dam im jeszcze jedną szansę, a masło zastąpię olejem...Ciasto jest dość rzadkie, ma pewną tendencję do wylwania się za rowki gofrownicy.
Upiekłam je i nie żałuję. Jestem na etapie poszukiwania perfekcyjnych gofrów, więc każdy przepis jest godny wypróbowania. Dlatego dziekuję blogerkom z akcji „Ciasto na niedzielę” za podsunięcie tematu do wspólnego wypiekania.
Nam najbadziej smakują posypane cukrem pudrem, wtedy czuje się ich prawdziwy smak, no i można zjeść parę sztuk więcej. Nie wyobrażam sobie pochłonięcia tej samej ilości gofrów np z bitą śmietaną lub lodami...
Gofry brukselskie
składniki na ok. 8 sztuk
180 g wody gazowanej o temp. pokojowej
210 g letniego mleka
3 g suchych drożdży ( lub 6 g świeżych)
5 g pasty waniliowej( u mnie łyżka domowego ekstraktu z wanili)
2 duże jajka( białka i żółtka oddzielnie)
15 g drobnego cukru
szczypta soli
270 g mąki pszennej
90 g stopionego i przestudzonego masła( dałam około 60 gr)
3 łyżki ulubionego likeiru( u mnie ekstrakt waniliowy na bazie alkoholu)
W misce mieszamy wodę gazowaną, mleko, suche drożdże, ekstrakt waniliowy, żółtka , cukier i sól. W przypadku świeżych drożdży, należy je uprzednio rozpuścić w małej ilości letniego mleka. Dodajemy przesianą mąkę i dokładnie mieszamy, rozcierając ewentualne grudki. Następnie dodajemy rozpuszczone i ostudzone masło, oraz likier.
Ubijamy białka na średnio sztywną pianę i delikatnie dodajemy do ciasta. Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 40 minut. W tym czasie ciasto powinno podwoić swą objetość.
Gotowe ciasto nakładamy łyżką wazową na dobrze rozgrzaną gofrownicę i pieczemy około 5 minut na złoty kolor. Czas pieczenia zależy od mocy gofrownicy( moja 1200W). Gofry z tej gofrownicy po 5 minutach były dobrze wypieczone i chrupiące.
Podajemy z ulubionymi dodatkami.
Razem ze mną gofry piekły: