Nareszczcie
mamy upragione lato, długie wieczory i spotkania z przyjaciółmi. Na takie
spotkania świetnie nadaje się bruschetta. Przystawka szybka i łatwa w
przygotowaniu, która doskonale podkreśli walory sezonowych warzyw. Świeża i aromatyczna,
świetnie zaostrzy apetyt przed grillem, a podana z lekko musujacym biłym winem,
będzie oryginalnym dodatkiem do aperitivu.
A tak na
marginesie, to ta bruschetta, to całkiem „zmyślny wynalazek”. Wystarczy podpieczona kromka chleba z ulubionymi
dodatkami, czosnek i nitka oliwy. A jaki
dobry sposób na „wczorajszy chleb”.
Dziś propnuję
bardzo letnią wytrawną bruschettę z kozim serkiem i truskwakami. Serek do
smarowania wybierzcie Wasz ulubiony: może
być twarożek, serek kozi, czy typu Philadelphia lub Almette. W mojej wersji słodkość
i wyjątkowy aromat kaszubskich truskawek, świetnie współgra z
kozim serkiem i świeżością bazylii.
Tą propozycją biorę udział w konkursie
„Blog ze Znakami Smaku”
Wytrawna bruschetta z truskawkami
Składniki na 2 osoby( 6 bruschette):
200 g truskawek kaszubskich
6 kromek chleba, lub francuskiej bagetki
200 g białego serka do smarowania
6 kromek chleba, lub francuskiej bagetki
200 g białego serka do smarowania
50 g szynki szwarcwaldzkiej
1 ząbek czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek
1 ząbek czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek
parę listków bazylii
pieprz
Obieramy i kroimy na pół ząbek czosnku. Nacieramy nim kromki chleba. Mocno
rozgrzewamy patelnię do grillowania, podpiekamy kromki chleba 3 minuty z każdej
strony. Polewamy nitka oliwy.
Serek smarujemy na ciepłym chlebie,
kładziemy plasterek szynki. Dodajemy pokrojone w kostkę truskawki kaszubskie i
posypujemy posiekanymi listkami bazylii. Posypujemy świeżo zmielonym pieprzem.
Brakuje tylko oliwy z oliwek i byłaby prawdziwa brushetta :) Chociaż nie wiem czy odważyłabym się na takie połączenie :) Czosnek i truskawka? Odważne :)
OdpowiedzUsuńErvisha, zapewniam, ze bruschetta wyszla bardzo aromatyczna. oczywiscie mozna zrezygnowac z posmarowania chlebka czosnkiem)) jesli chodzi o dressing, to tez mozna puscic wodze fantazji: pare kropli octu balsamicznego, nitka oliwy czy pare kropel miodu)) a sprobowac zawsze mozna)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie)
Mniam, ale nie mam kaszubskich tylko swojskie z Kłaja :D
OdpowiedzUsuńBeata, moga byc i z Klaja) wazne, zeby aromatyczne byly)))
UsuńJak dla mnie bardzo kusząca i pomysłowa :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńIvka, dziekuje za wizyte) na te upaly, najlepsze jedzonko) o linie sie dba i gotowac nie trzeba) oczywiscie, jesli akurat nie ma reszty rodzinki, ktora takim "lunchem" sie nie najje)))
Usuń