Dzień Kobiet we Włoszech ma żółlty
kolor i od zawsze związany jest z delikatną mimozą. W tym dniu dosłownie całe miasteczka
przystrojone są na żółto, witryny sklepowe i kwiaciarniane pełne są gałązek
mimozy i żółtych kokard. Cukiernie oferują pyszne ciasta koniecznie z „mimozowym” akcentem: marcepanowymi gałązkami
z żółtymi kuleczkami, lub z pokruszonym biszkoptem, imitującym kwiatuszki mimozy.
W tym dniu wiele imprez jest organizowanych specjalnie dla kobiet, a parki,
muzea czy wystawy oferują płci pięknej wstep wolny. Włoszki, tego wieczoru z
pewnością nie spędzą z ukochanym, wybiorą kolację w babskim gronie, a wieczór
zakończą wypadem do teatru, kręgielni, dyskoteki, lub klubu z męskim striptisem(!).
Dzisiejszym wypiekiem również nawiązuję
do Dnia Kobiet. Dedykuję te mimozowe babeczki moim dwóm córkom, życząc im, aby
NIGDY w życiu nie żałowały, że urodziły się KOBIETAMI, a wszystkim Kobietom,
aby zawsze czuły się kochane i szanowane przez partnerów i społeczeństwo.
Zapraszam na pyszne biszkoptowe babeczki
z lekkim kremem budyniowym pasticcera i kawałeczkami ananasa, którymi dołączam
do akcji „Ciasto na niedzielę”.
Babeczki mimoza na Dzień Kobiet
Składniki na 12 babeczek:
200 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku
do pieczenia
3 jajka
(żółtka i białka osobno)
150 g cukru
90 ml oleju
łyżeczka ekstraktu
z wanilii
50 ml letniego
mleka
Do nasączenia: ½ szklanki
soku z ananasa( u mnie ananas z puszki, bez dodatku cukru), ewentualnie odrobina
alkoholu dla smaku
Krem budyniowy
pasticcera:
2 żółtka
1 jajko
120 g cukru
50 g mąki pszennej
1/2 l mleka
50 g mąki pszennej
1/2 l mleka
skórka z cytryny
eko
3 łyżki soku z
cytryny
3 plasterki ananasa
z puszki
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 st.C. Mąkę przesiewamy z proszkiem
do pieczenia. Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na puszystą pianę,
stopniowo dodając cukier. Kiedy masa będzie lśniąca dodajemy po jednym żółtku,
mieszamy na zwolnionych obrotach miksera. Na przemian dodajemy mąkę i olej, delikatnie
mieszamy. Na koniec dodajemy letnie mleko.
Formę do mufinek wykładamy papierowymi papilotkami. Wykorzystując łyżkę do
lodów, nalewamy ciasto do papilotek, do wysokości ¾. Babeczki wstawiamy do
piekarnika narzanego do 180 ° i pieczemy do tzw suchego patyczka, okolo 25
minut.
Odstawiamy babeczki do ostygnięcia.
W międzyczasie przygotowujemy krem budyniowy.
W mało przypalającym się garnku podgrzewamy bardzo mocno mleko. Następnie do
mleka dodajemy obraną skórkę z cytryny.
W miseczce ucieramy jajko, żółtka i cukier na kogel mogel, dodajemy
przesianą mąkę, mieszamy. Z mleka wyjmujemy skórkę cytryny. Do przygotowanej masy
jajecznej dodajemy gorące mleko, nastepnie całość przelewamy z powrotem do
garnka. Garnek wstawiamy na mały gaz i gotujemy aż powstanie budyń (ok. 4 min).
Caly czas mieszamy aby się nie przypalił. Studzimy.
W babeczkach wycinamy wgłębienie na krem. Ja posłużyłam się sprytną
wycinarką do mufinek.Z ciasta pozostalego ze środka babeczek odcinamy skórke i
kroimy w małą kostkę.
Plasterki ananasa kroimy na małe cząstki. Po parę kładziemy we wgłębienia
babeczek i przykrywamy kremem budyniowym. Wierzch babeczek również pokrywamy
kremem. Dekorujemy kostką biszkoptową i posypujemy cukrem pudrem.
Bardzo fajne babeczki :)
OdpowiedzUsuńpyszne babeczki. Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie wygladaja,jestem pod wrazeniem;)
OdpowiedzUsuńpiękne życzenia dla córek, oby się spełniły!
OdpowiedzUsuńPodejrzałam na Twoich zdjęciach bardzo fajny przyrządzik do "bebeszenia" babeczek :) Też muszę sobie taki sprawić. Ja z kolei na Dzień Kobiet prozdrowotnie i dietetycznie :) Pełnoziarniste ciasto z burakiem i porzeczką. Dzięki za wspólne pieczenie! :)
OdpowiedzUsuńFenomenalne!!! Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuń@ aronia, @aaasikkk, @Beata, Babeczki, rowniez dziekuje za wspolne pieczenie! Bardzo chetnie sie przylacze do kolejnych))
OdpowiedzUsuń@Smak uczucie: polecam, jak dle mnie krem jeden z lepszych)
@Nina: miejmy nadzieje! choc na razie jedynym ich obowiazkiem jest szkola, a tym poza szkolnym TV, tablet i telefon...
@Anonimowy, dziekuje za mily komentarz))
Bardzo fajne te muffiny musiały być pyszne! :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe babeczki. Ależ nabrałam teraz na takie małe wypieki ochotę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie
Dobrze piszesz
OdpowiedzUsuńDzień Kobiet czy nie, chętnie je zrobię!
OdpowiedzUsuń