poniedziałek, 30 listopada 2015

Bułeczki cynamonowo czekoladowe


Na pyszne cynamonowe bułeczki zawsze jest pora. Te dzisiejsze dodatkowo wzbogaciłam groszkiem z gorzkiej czekolady. A czekolada i cynamon, to idealne polaczenie. Na koniec upieczone już bułeczki polukrowałam moim ulubionym lukrem cytrynowym, który ciekawie przełamywał ich słodycz. 

Najlepsze są upieczeniu, choć równie dobrze obronią się na drugi dzień. 
Bułeczki upiekłam w ramach akcji „Wypiekanie na śniadanie”.  Przepis pochodzi z książki Erica Lanlarda Czekolada.  Zmniejszyłam ilość składników o połowę i wyszło mi 18 średnich ślimaczków. 

Bułeczki wyszły pyszne, puszyste i aromatyczne. Równie dobrze pracowało się z ciastem. Niestety nie dodałam pasty waniliowej, bo jej po prostu nie miałam.
Polecam.


Bułeczki cynamonowo czekoladowe

Składniki na 18 bułeczek:
Na ciasto
250ml ciepłego mleka
70g drobnego cukru 
20g świeżych drożdży
100g stopionego, wystudzonego masła
2 łyżeczki pasty waniliowej(nie dodałam) 
2 jaja
250g mąki pszennej
250g mąki manitoba lub innej z dużą zawartością białka   

na nadzienie:
50g gorzkiej czekolady( u mnie groszek czekoladowy) 
60g stopionego i wystudzonego masła
80g ciemnego cukru muscovado
2 łyżki cynamonu

Do posmarowania bułeczek:
1 jajko
1 łyżka mleka

na lukier: 
¾ szklanki cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny

Przygotowanie: 
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową
( należy wyjąć je z lodówki około 2 h przed przystąpieniem do przygotowywania ciasta)
Obie mąki przesiewamy.

Drożdże kruszymy do pól szklanki ciepłego mleka. Dodajemy łyżkę maki i łyżeczkę cukru. Mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia na 15 minut. 
Wyrośnięte drożdże dodajemy do usypanej na stolnicy maki i dodajemy resztę składników. Ciasto wyrabiamy ręcznie przez kilka minut, powinno być lśniące i łatwo odchodzić od     ręki.  
Następnie przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości na około 1,5 h. 
Przygotowujemy nadzienie. Do miseczki wlewamy wystudzone stopione masło, cukier oraz cynamon. Mieszamy na gładką, łatwą do rozsmarowania pastę. 
Wyrośnięte ciasto lekko zagniatamy, aby uwolnić znajdujące się w nim powietrze.
Wykładamy na oprószony mąką blat. Rozwałkowujemy na prostokąt o grubości 5mm i wymiarach 30x55cm.
Na powierzchni ciasta łyżką lub łopatką rozsmarowujmy nadzienie. Równomiernie posypujemy czekoladowym groszkiem.  Zawijamy ciasto w roladę, nie rozciągając go, zaczynając od dłuższego boku.
Kroimy ostrym nożem na plastry o grubości 3,5cm( ja użyłam woskowanej nici dentystycznej, która świetnie się tu sprawdza). Ślimaczki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zachowujemy 4 cm odstępy. Odstawiamy na 30 minut do napuszenia. Przed pieczeniem smarujemy bułeczki jajkiem rozmąconym z mlekiem.


Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 stopni i pieczemy 20/25 minut.

Przygotowujemy lukier. W miseczce mieszamy cukier puder i przefiltrowany sok z cytryny. Ucieramy na lukier. Smarujemy bułeczki zaraz po upieczeniu i odstawiamy do ostygnięcia.
Razem ze mną wypiekały:







poniedziałek, 23 listopada 2015

Zawijana strucla orzechowa



Mój ostatni wypiek drożdżowy zrobiłam na maślance. Miałam tyle obaw, a zupełnie niepotrzebnie. Strucla wyszła taka jak lubię, w środku wilgotna, ale nie ciężka, na zewnątrz chrupka, idealna nawet na drugi dzień.  Dodatek mielonych orzechów laskowych, cynamonu i kwaskowego dżemu morelowego sprawiają, że ma znakomity smak.
Widokiem zawijanej strucli najbardziej zachwyciła się moja młodsza córka. Dzielnie pomagała utrzeć cytrynowy lukier, a potem z namaszczeniem rozprowadzała go na upieczonej powierzchni.
Jest prosta w przygotowaniu, bardzo efektowna, a przede wszystkim pyszna.  
Taka strucla nie może być nieatrakcyjnaJ



Zawijana strucla orzechowa

Składniki na struclę pieczoną w tortownicy 28 cm:

Ciasto drożdżowe
450g mąki pszennej (u mnie 250g tortowej i 200g manitoba)
2 jajka
1 szklanka maślanki ( pokojowa temp.)
25g świeżych drożdży
80g masła
60g cukru

Nadzienie:
2 łyżki roztopionego masła
170g zmielonych orzechów laskowych
4 łyżki śmietany( lub ok. 5 łyżek mleka)
70 g cukru
3 łyżeczki cynamonu
1 łyżkę rumu
4 pełne łyżki dżemu morelowego

Z drożdży, pól szklanki lekko cieplej maślanki, szczypty cukru i łyżki mąki zrobić zaczyn. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia. Podrośnięty zaczyn dodajemy do naczynia z przesianą mąka. Następnie dodajemy pozostałe składniki: cukier, jajka i lekko roztopione masło wmieszane z maślanką. Wyrabiamy jednolite, gładkie ciasto. Może się troszkę kleić.  Wyrabiamy tak długo, aż zaczną pojawiać się pęcherze powietrza. Następnie ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w cieple miejsce, aż podwoi swoja objętość, ok.1 ½ h.

Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na wysokość 3 mm i nadajemy mu kształt prostokąta o wymiarach ok. 35 x49cm. Smarujemy roztopionym masłem.
Ze zmielonych orzechów, śmietany, cukru, rumu, cynamonu i dżemu morelowego robimy masę i smarujemy nią ciasto. Zwijamy w rulon wzdłuż dłuższego boku. Rulon kładziemy na papierze do pieczenia, nie będziemy później mieć problemu z przeniesieniem ciasta do formy. Zrolowane ciasto ostrym nożem kroimy na pól, następnie obie połówki owijamy wokół siebie. Oba końce łączmy i dobrze sklejamy. Struclę przenosimy do formy. Odstawiamy na 30 min do napuszenia.


Pieczemy w 180° C przez około 45 minut lub do tzw. suchego patyczka.

Po upieczeniu i ostudzeniu lukrujemy cytrynowym lukrem.
Lukier cytrynowy:
3/4 szklanki cukru pudru
Sok z cytryny( przefiltrowany przez sitko)
Do lukru dodajemy powoli po pól łyżeczki soku cytrynowego, aż uzyskamy odpowiednią konsystencję.




poniedziałek, 16 listopada 2015

Szarlotka z bezą( z jabłkami)


Jesień w pełni, więc zapraszam Was na pyszną i aromatyczną szarlotkę z chrupiącą bezą.  
Wyznacznikiem idealnej szarlotki jest dla mnie duża ilość kwaskowych jabłek, odpowiednio doprawionych cynamonem, mielonymi goździkami i prawdziwą wanilią. Do tego pyszne kruche ciasto i już możemy zapraszać gości. Dzisiejsze ciasto zyskało iście królewski charakter za sprawą delikatniej i bardzo kruchej bezy. 

Zdradzę Wam jeszcze szarlotkowy sekret mojej mamy. Aby kruche ciasto zbyt szybko nie wilgotniało, przed nałożeniem owoców, należy posypać je warstwą posiekanych orzechów lub tartą bułką. Można również posmarować spód ciasta białkiem, albo położyć warstwę marcepanu. 
Beza natomiast będzie idealnie krucha jeśli upieczecie ją osobno i ułożycie na jabłkach tuż przed podaniem.  
Ciasto z tej strony, z małymi zmianami.



Szarlotka z bezą

Składniki na tortownicę 24 cm:

Ciasto kruche:
100 g mąki pszennej
100 g mąki krupczatki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
60 g cukru pudru
120 g masła, zimnego
3 żółtka (białka zachować do bezy)

Beza:
3 białka duże 
150 g cukru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

Mus jabłkowy:
1,5 kg kwaskowych jabłek
60 g cukru z prawdziwą wanilią
1 łyżeczka cynamonu
¼ łyżeczki mielonych goździków
½ szklanki wody

Obie mąki przesiewamy z proszkiem do pieczenia na stolnicę, dodajemy cukier puder, zimne masło i żółtka. Szybko zagniatamy ciasto łącząc składniki w jedną kulę. Zawijamy w folię i wkładamy do lodówki.

Około 1,5 kg jabłek na szarlotkę obieramy, wycinamy gniazda nasienne, kroimy w ćwiartki, a potem na mniejsze kawałki. Wrzucamy do dużego garnka( u mnie wok), dodajemy przyprawy, cukier i wodę ( jeśli jabłka są mało soczyste) i smażymy mieszając przez około 10-15 minut, aż jabłka zmiękną, ale częściowo pozostaną w kawałkach.


Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto wałkujemy między dwoma arkuszami papieru do pieczenia, na wielkość spodu od formy. Spód wyklejamy rozwałkowanym ciastem, dziurkujemy widelcem. Na tym etapie można podpiec sam spód, lub wyłożyć bułką tartą czy orzechami. Ja podpiekłam sam spód przez około 15 minut w 200 C.

Na podpieczony spód wykładamy jabłka, wyrównujemy powierzchnię i wkładamy do nagrzanego do 180 C piekarnika na 25 minut. Po upieczeniu ciasto pozostawiamy w formie do ostygnięcia. 
Gdy ciasto stygnie przygotowujemy bezę. Jedynym mankamentem tej metody jest fakt, że należy poczekać, aż ciasto ostygnie, ostrożnie wyjąć je z formy, formę umyć i użyć do upieczenia bezy.


Beza:
Białka wlewamy do miski i ubijamy mikserem na sztywną pianę. Następnie dodajemy po łyżce cukru, cały czas ubijając (nie należy zmniejszać ilości cukru, bo beza może się nie udać). Po każdorazowym dodaniu cukru, dobrze ubijamy pianę. Piana powinna być sztywna i błyszcząca.  Po dodaniu całego cukru ubijamy białka jeszcze przez 2 - 3 minuty, pod koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną. Tak przygotowaną pianę szybko wykładamy na wyłożone papierem do pieczenia, dno tej samej tortownicy i wstawiamy do nagrzanego do 120 C piekarnika na 30 minut. Po tym czasie obniżamy temp. do 100 C i suszymy bezę przez 2 h. Upieczoną bezę studzimy na kratce. Składamy szarlotkę tuż przed podaniem, dzięki temu beza będzie doskonale krucha i chrupiącą.




Moje wypieki. Wielki powrót

poniedziałek, 9 listopada 2015

Maślane bułeczki z migdałową kruszonką


Nie ma to jak pysznie zacząć dzień. Na niedzielne, leniwe śniadanie proponuję drożdżowe bułeczki z maślano-migdałową kruszonką. Gwarantuję, że w wersji z czekoladowym groszkiem będą smakowały nie tylko maluchom. Żeby jeszcze same się zrobiły, upiekły i na stół podały...  
Na drugi dzień tracą trochę na świeżosci, ale da sie temu zaradzić wstawiając je do nagrzanego do 180 ° piekarnika na dosłownie 5 minut. 
Te pyszne bułeczki, to juz kolejna odsłona wspołnego pichcenia w ramach akcji „Wypiekanie na śniadnie” (click)
Przepis z tej strony: click


Maślane bułeczki z migdałową kruszonką

Składniki na 17 bułeczek o średnicy około 7 cm

550 g mąki pszennej 
20 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka suszonych instant)
40 g cukru
50 g masła
1 jajko
270 ml mleka
1 łyżeczka esencji waniliowej( u mnie otarta skórka z cytryny bio)
3 lyzki czekoadowego groszku

Kruszonka:
50 g miękkiego masła
100 g mąki
50 g drobnego cukru
2 łyżki płatków migdałów, pokruszonych

Do posmarowania: jajko roztrzepane z 1 łyżką wody lub mleka

Rozpoczynamy od zrobienia zaczynu. Drożdże kruszymy, dodajemy łyżeczkę cukru i rozpuszczamy w pół szklanki ciepłego, ale nie gorącego mleka. Odstawiamy do wyrośnięcia na 15 minut.
Pozostałe mleko lekko podgrzewamy, mieszamy z masłem i cukrem. Gdy lekko przestygnie, łączymy z jajkiem. Mąkę mieszamy z zaczynem. Dodajemy mleko z rozmąconym jajkiem. . 
Wyrobiamy gładkie, odchodzące od ręki ciasto. Wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odsawiamy w ciepłe miejsce na 90 minut, aż podwoi swoją objętość.

Wyrośnięte ciasto lekko zarabiamy, składamy w kopertę ( prawy brzeg do środka, lewy na prawy, dolny do środka i gorny na dolny). Ciasto dzielimy na jednakowej wielkości części, z ktorych formujemy małe, okrągłe bułeczi o wadze około 60 g. Do czesci dodajemy czekoladowy groszek.  Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zostawiając między nimi ok. 2 cm odstępy. Odstawiamy da napuszenia na 30 minut. 


Robimy kruszonkę: wszystkie składniki łączymy w miseczce do konsystencji grudek.
Wyrośnięte bułeczki smarujemy jajkiem z mlekiem i posypujemy kruszonką.


Piekarnik nagrzewamy do 200 st C. 
Wstawiamy bułeczki i pieczemy 20-25 minut, do zrumienienia.
Razem ze mną wypiekały: 
Iza - Smaczna pyzaEwa - Ewa w kuchni 
Jola - Smak mojego domu
Aneta - Piekielna kuchnia Anety
Piekę bo lubię - zdjęcie na FB
Asia - Sama słodycz i szczypta chili 
Edyta - Pasja smaku 
Beata - Ciasteczkowy potwór
Angelika - Życie zaczyna się w kuchni
Małgosia - Smaki Alzacji i nie tylko
Asa - 6niebo  
Marzena - Kulinarne szaleństwa Maniusi
Ewa - zdjęcie na FB 
Agnieszka - Szybko, tanio, smacznie
Małgorzata - zdjęcie na FB 
Alina - Ala piecze i gotuje
Olga - Cukry proste
Dorota - Moje małe czarowanie
Bernadetta - Prawo do gotowania z pasją 
Iwona - Izioni pyszne smaki
Wiosenka - Eksplozja smaku
Joanna - Grunt to przepis 
Coś słodkiego - Pycha ciasta 
Iwona - Blogotowanie z pasją 
Agulinka - Maryna w kuchni
Agnieszka - Rustykalna kuchnia
Małgosia - W garze mieszane 
Ela - zdjęcie na FB




niedziela, 18 października 2015

Drożdżówki (flauti) nadziewane kremem czekoladowo-orzechowym




Tym razem w ramach akcji “Wypiekanie na śniadanie”(click), poczyniliśmy zawijane drożdżówki, nadziewane czym kto chciał. Moje córki widząc powstający rządek “grzebykowych” bułeczek, wykrzyknęły: Flauti(fleciki). Faktycznie, wyglądem przypominają włoskie drożdżówki nadziewane nutellą. Ale, są o wiele zdrowsze, bo po pierwsze przygotowane w domu, a po drugie nie zawierają, niezdrowej jak dla mnie nutelli, którą zastąpiłam kremem czekoladowo-orzechowym bio ( bez dodatku oleju palmowego). To w wersji dla dzieci, my nastomiast zadowoliliśmy się niskosłodzonym dżemem wiśniowym. 

Mimo, ze w przepisie (z tej strony) nie ma jajka, drożdżówki wyszły bardzo puszyste i delikatne, idealne do kawy na niedzielny poranek. Oczywiście tracą troszkę na swojej puszystości na drugi dzień, ale po chwilowym „odświeżeniu” w piekarniku ( bez cukru pudru, oczywiście) odzyskują swoją lekkość.  
Zapraszam, 



Drożdżówki (flauti) nadziewane kremem czekoladowo-orzechowym
składniki na 13 drożdżówek:
250 g mąki pszennej
250 g mąki manitoba, lub innej o wysokiej zawartości białka
250 ml mleka
8og masła
80g cukru
25g świeżych drożdży
szczypta soli
na nadzienie:
słoik dżemu ( u mnie wiśniowy), lub krem czekoladowo-orzechowy
białko do posmarowania,
cukier puder do posypania

WYKONANIE :
Masło roztopiamy, dodajemy mleko, podgrzewamy do letniej temperatury i rozpuszczamy w nim drożdże. Dodajemy przesiane mąki, cukier i szczyptę soli. Wszystko razem zagniatamy na elastyczne i odchodzące od ręki ciasto. Wkładamy do miseczki, przykrywamy ściereczką i  odstawiamy do wyrośnięcia na 1-2 godziny.

Po tym czasie ciasto odgazowyjemy, dwa razy składamy jak kopertę. Prawy brzeg do środka, lewy na prawy, dolny do środka i górny na dolny.  Na podsypanym mąką blacie, rozwałkowujemy ciasto na placek o grubości około 3 mmi i wykrawamy  z niego prostąkąty o wielkości 10x15cm.

Nacinamy  paski na 1/3 długości prostokątów i nakładamy nadzienie. Zakładamy boki lekko do środka, aby nadzienie  się nie wydostało i zwijamy.


Bułeczki układamy na papierze do pieczenia i smarujemy roztrzepanym białkiem. Pieczemy przez około 25 minuty w piekarniku nagrzanym do 180°C. Studzimy na kratce i posypujemy cukrem pudrem.

Razem ze mna wypiekaly:

Bożena - Moje domowe kucharzenie  
Justyna - Gotowanie i pieczenie
Olga - Cukry proste 
Jolanta - zdjęcie na FB
Iza - Smaczna pyza
Joanna Grunt to przepis 
Jola -  Smaki mojego domu
Magda - Kulinarna piniata
Joanna - Piekę bo lubię, zdjęcia na FB 
Bernadetta - Prawo do gotowania z pasją
Ewelina - Stylowa kuchnia 
Monika - Matka wariatka
Ala- Ala piecze
Ewa- fb





poniedziałek, 12 października 2015

Rożki z ciasta francuskiego z jabłkami


Już chyba nie ma soboty bez „Wypiekania na śniadanie”:-) Tym razem wybór padł na rożki z domowego ciasta francuskiego. To bylo moje pierwsze starcie z tym ciastem i jestem całkiem zadowolona z efektu końcowego. Mimo, że w przepisie użyto sporo masła, praktycznie tyle ile mąki, rożki nie były ani tłuste, ani ciężkie, ale lekko maśłane. Aromatyczne, jabłkowo-cynamonowe wnętrze i cudownie chrupiące, prażone płatki migdałowe wieńczą dzieło. 


Rożki z ciasta francuskiego z jabłkami
przepis z książki Francja na słodko 

Składniki na ciasto na 20 szt
400 g masła 
400g mąki 
szczypta soli
1 duże żółtko
około 200 ml zimnej wody

Składniki na nadzienie
1kg jabłek
1 łyżka soku z cytryny
3 łyżki cukru
1/2 łyżeczki cynamonu

cukrier puder do posypania

Ponadto: mąka do podsypania blatu
żółtko + mleko do smarowania wierzchu
płatki migdałowe

Przygotowanie:

Lodówkę nastawiamy na bardzo niską temperaturę( u mnie 2°C). 
Ciasto kluskowe:
Roztopiamy 38g masła. Studzimy. Przesiewamy 360 g mąki na stolnicę. W środku robimy zagłębienie, wlewamy  roztopione masło, dodajemy sól i żółtko. Zagniatamy.
Do ciasta stopniowo dodajemy wodę, tak by powstało gładkie ale niezbyt miękkie ciasto.Wyrabiamy przez pare minut( u mnie 5), aby ciasto nabrało elastyczności. Zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na 30 minut. Jeśli wasza lodówka nie ma odpowiednio niskiej temperatury, proponuję wydłużyć czas leżakowania ciasta we wszystkich etapach do 1 h. Gdy nie będzie odpowiednio schłodzone masło może „wypyłynąć” podczas wałkowania, a samo ciasto nie rozwarstwi się odpowiednio podczas pieczenia. 

Ciasto maślane:
Masło zagniatamy z pozostałą mąką, przenosimy na papier do pieczenia i nożem nadajemy mu kształt prostokąta ( 20x15 cm) i grubości 1 cm. Zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki. 


Nadzienie:
Jabłka myjemy, obieramy, wycinamy gniazda nasienne, kroimy na małe kawałki i zagotowujemy z sokiem z cytryny, cukrem i wodą (ok 100ml ). Lekko odparowujemy i dodajemy starty cynamon do smaku.  
Odstawiamy do ostygnięcia.

Na stolnicy oprószonej mąką wałkujemy ciasto kluskowe na prostokąt ( 42x20 cm) i grubości 0,5 cm. Rozwałkowane ciasto kluskowe powinno mieć taką szerokość jak ciasto maślane, ale być trzy razy dłuższe. 
Pośrodku ciasta kluskowego kładziemy ciasto maślane, zawijamy górną i dolną krawędź, rozwałkowujemy na prostokąt i ponownie składamy na trzy. Ciasto zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na co najmniej 30 minut( najlepiej 1 h). Wałkowanie i składanie ciasta powtarzamy przynajmniej 3 razy( u mnie 4, najlepiej 6). 




Ciasto wałkujemy z dołu do góry i z lewej strony na prawą, na lekko podsypanej mąką stolnicy. Za każdym razem gdy zaczynamy wałkować schłodzone ciasto, przekręcamy je o ¼, tak aby nałożone brzegi znajdowały się po naszej prawej stronie. Po ostatnim składaniu ciasto przechowujemy w lodówce. Jeśli nie wykorzystamy ciasta od razu, możemy przechowywać je zawinięte w folię w lodówce 2-3 dni. 

Schłodzone ciasto dzielimy na dwie części. Gdy z jedną pracujemy, drugą przechowujemy w lodówce. Ciasto razwałkowujemy na lekko oprószonej mąką powierzchni na prostokąt 40x30 cm, o grubości około 3-4 mm. Ostrym nożem kroimy kwadraty (o bokach 10x10 cm). Po środku nakładamy farsz z jabłek, dwa brzegi smarujemy żółtkiem rozmąconym z mlekiem. Składamy w trójkąty, widelcem przciskamy brzegi. Trójkąty smarujemy żółtkiem z mlekiem i posypujemy płatkami migdałowymi. 


Pieczemy w 225°C, na środkowym poziomie piekarnika około 25 minut. Odstawiamy do ostygnięcia i posypujemy cukrem pudrem. 

Smacznego!

Razem ze mna wypiekaly:
Justyna z bloga Gotowanie i pieczenie 

Iza z bloga Smaczna pyza
Małgosia z bloga Smaki Alzacji 

Jabłko z cynamonem 2015 Francja od kuchni - konkurs!

niedziela, 4 października 2015

Drożdżowe, zawijane muffiny z jabłkami i cynamonem


Niedzielne, leniwe śniadanie, jest czymś, czego nie umiem sobie odmówić. Nie musi być strasznie “wypasione”, wystarczy moje ulubione cappuccino i słodki dodatek, np. drożdżowe muffinki... tak lekkie i puszyste, że już przy pierwszym kęsie, myslisz o następnym ... muffinku... takie właśnie są drożdżowe cudeńka, upieczone w ramach akcji „Wypiekanie na śniadanie”(click).
Piekąc brioszki zawsze mam obawy, czy na drugi dzień nie zamienią się w suche buły... Już wiem, że te dzisiejsze będą pyszne nawet jutro na śniadanie. Jabłkowe nadzienie dodaje odpowiedniej wilgotności, a mieszanka brązowego cukru i cynamonu jesienny posmak. 
Przepis ze strony Smakołyki Bereniki(cclicklick), nieznacznie zmodyfikowany( zwiekszyłam ilość składników, aby otrzymać 12 sztuk)


Drożdżowe, zawijane muffiny z jabłkami i cynamonem

Składniki na 12 bułeczek:
ciasto
330g mąki pszennej
15g drożdży świeżych lub 4 g suchych
150 ml mleka
1 jajko
4 łyżki cukru
35g masła
szczypta soli

nadzienie
2 średniej wielkości jabłka
1 czubata łyżka cynamonu
2 łyżki brązowego cukru 
40g masła
1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
sok z cytryny do skropienia jabłek
brązowy cukier do posypania/1 jajko i 1 łyżka mleka do posmarowania ciasta

masło i mąka do formy lub papilotki na muffinki
Świeże drożdże rozpuszczamy w pół szklanki ciepłego mleka. Dodajemy jedną łyżeczkę mąki, pół łyżeczki cukru  i dokładnie mieszamy. Zakrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, aż podrosną. Suche drożdże dodajemy bezpośrednio do mąki i nie przygotowujemy zaczynu.  

Do pozostalej mąki, mleka, cukru, oraz jajka dodajemy podrośnięty zaczyn. Mieszamy składniki, zagniatamy ciasto, dodajemy rozpuszczone i lekko ostygnięte masło. Wyrabiamy miękkie, elastyczne i gładkie ciasto. Z ciasta formujemy kulę, wkładamy ją do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 1h, (ciasto powinno podwoić swoją objętość).

Pod koniec wyrastania ciasta przygotowujemy nadzienie. 
Jabłka myjemy, obieramy ze skórki i trzemy na dużych oczkach tarki. Skrapiamy sokiem z cytryny, odciskamy na sitku. Odcisniete jablka mieszamy z mąką ziemniaczaną.  
Masło rozpuszczamy, dodajemy cynamon i cukier. Mieszamy.


Wyrośniete ciasto krótko zagniatamy, składamy jak kopertę i wałkujemy na dość cienki placek o wymiarach około 30x40 cm. Powierzchnię placka smarujemy cynamonowym masłem ( uzyłam pędzelka), a następnie nakładamy odcisnięte jabłko. Wyrównujemy. 

Ciasto zwijamy w rulon, wzdłuż dłuższego boku. Rulon ciasta kroimy na 3,5 centymetrowe kawałki. Do cięcia idelanie nadaje się woskowana nic dentystyczna. Tak przygotowane muffinki wkładamy do papilotek( u mnie papilotki to kwadraty 11 x11 cm, wycięte z papieru do pieczenia) 


Piekarnik rozgrzewamy do 180 st.C.
Każdą muffinkę smarujemy jajkiem roztrzepanym z mlekiem i posypujemy brązowym  cukrem. Odstawiamy na 20 minut do napuszenia. 
Pieczemy przez 20/22 minuty, aż muffinki będą rumiane. Wyjmujemy z piekarnika i studzimy na kratce.
Razem ze mną wypiekały: 



Zakręcony Muffin - edycja jesienna Jabłko z cynamonem 2015

poniedziałek, 21 września 2015

Drożdżówka ze śliwkami i serem




Weekendowe wypiekanie na śniadanie, na dobre zagościło w mojej kuchni. Tym razem Gosia zaproponowała puszystą drożdżowkę z serem i śliwkami. To najsmaczniejsza kwintesencja końca lata..., soczyste i dojrzałe śliwki, zatopione w puszystym cieście, poprzeplatanym kremową masą serową. 
Idealne na każdą okazję. Moja córka, która nota bene, nie uznaje żadnego ciasta z owocami, no może z wyjątkiem szarlotki, zjadła pokazny kawałek jeszcze ciepłej drożdżowki...znaczy, dobre było?  Mnie najbardziej smakowało z poranną kawą. 
Przepis, z drobnymi zmianami ze tej strony( click). 


Drożdżówka ze śliwkami i serem

Składniki na ciasto( tortownica 27 cm):

400 g mąki
7 g drożdży instant 
1 jajko i 1 żółtko
65 g cukru
90 g masła
150 ml ciepłego mleka
1 szczypta soli

Składniki na nadzienie:

1/2 kg śliwek 
200 g twarogu( u mnie serek ricotta)
2 łyżki śmietanki
3 łyżki cukru
2 łyżeczki pasty waniliowej( pominelam)

Przesiana mąkę, drożdże, sól i cukier mieszamy razem w misce. Dodajemy jajka, pokrojone na kawałki, miękkie masło i lekko podgrzane, ale nie gorące mleko. Mieszamy łyżką do połączenia sie składnikow, a następnie wyrabiamy ręką przez kilka minut. Ciasto powinno byc lśniące, miękkie i elastyczne. Wyrobione ciasto przekładamy do miski, przykryamy  i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1 godzinę.

Serek ricotta, śmietanę, cukier i pastę waniliową mieszamy w miseczce na jednolitą masę. Śliwki myjemy, kroimy na połówki i pestkujemy.

Wyrośnięte ciasto szybko wyrabiamy na podsypanym mąką blacie i rozwałkowujemy na prostokąt o wymiarach ok 40 x 30 cm i grubości około 3mm. Kroimy wzdłuż na 3 pasy (40 x 10 cm). Wzdłuż każdego pasa nakładamy masę serową, zwijamy w rulon i dobrze sklejamy brzegi i końce. 


Wałki ciasta( zlepieniem do dołu) układamy w formie ślimaka, w wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy. W rowki wciskamy połówki śliwek. Drożdżowkę odstawiamy w ciepłe miejsce do napuszenia, na około 30 minut. Następnie, smarujemy odrobiną mleka i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok 45 min.
Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.





Razem ze mna wypiekaly: