Dziś zapraszam na wariacje na temat Torta di riso.
To włoskie ciasto ryżowe, a właściwie mleczny pudding
ryżowy wywodzi się z Toskanii, skąd rozprzestrzeniło się na całe Włochy. Jego
składniki były często zmieniane lub zastępowane lokalnymi i w ten sposób
powstały różne regionalne odmiany. Moje ciasto ryżowe również będzie lekko
zmodyfikowane.
Nie przepadam za ciężkimi i zbitymi ciastami, a taką
strukturę ma właśnie ten wypiek, postanowiłam więc nadać mu lekkości dodając
śmietanę i trochę serka ricotta, które w oryginalnym przepisie nie są obecne. W
oryginalnym przepisie nie wszyscy ubijają białka, ale kolejno dodają całe
jajka. Ciekawa jestem czy po tych modyfikacjach Włosi, a w szczególności
Toskańczycy, nadal nazwaliby to ciasto Torta di riso?
Zwał jak zwał, ciasto wyszło super pyszne, lekkie i
puszyste, z wyczuwalnymi ziarenkami ryżu, co ciekawe smaku ryżu się nie czuje,
dominuje bowiem miks smaków cytryny, wanilii i cynamonu. Charakteru nadają mu
dodane rodzynki, orzeszki pinii, skórka cytrynowa lub pomarańczowa, a dzięki
dodatkowi śmietany ciasto zyskuje kremową strukturę. Możną podawać letnie lub
schłodzone przez noc w lodówce. Podane z gałką śmietankowych lodów smakuje
obłędnie.
Mój zmodyfikowany przepis zaczerpnęłam z tej strony, a
zainteresowanych oryginalą wersją odsyłam na tę stronę.
Torta di riso- Ciasto ryżowe
Składniki na formę 24 cm:
200 g ryżu
1 lt mleka
140 g cukru
80 g rodzynek+ rum
do namoczenie
30 g masła
40 g orzeszków
pinii
3 jajka
100 ml słodkiej
śmietanki
100 g serka ricotta
(opcjonalnie)
1 laska wanilii
Sok i skórka z
jednej cytryny
3 cm kory cynamonu
W mało
przypalającym się garnku doprowadzamy do wrzenia mleko z ½ cukru, korą cynamonu
i laską wanilii( rozcinamy wanilię, sciągamy ziarenka, dodajemy do mleka
ziarenka i otwarta laskę). Do gotującego się mleka dodajemy ryż, często
mieszając gotujemy ok 40 min, do całkowitego zredukowania mleka. Zdejmujemy z
ognia, całkowicie studzimy, wyjmujemy laskę wanilii i cynamon. Do ostudzonej
“papki” dodajemy rozbełtane żółtka, skórkę i sok z cytryny, miękkie masło,
serek, śmietanę i namoczone w rumie rodzynki. Ubijamy białka z resztą cukru i
delikatnie dodajemy do masy. Natłuszczamy tortownicę, obsypujemy bułką tartą,
(są tacy, którzy zamiast bułki używają 20 g cukru…ja nie próbowałam) wlewamy
ciasto i pieczemy 25/30 min w 180°C. Studzimy, podajemy letnie lub prosto z
lodówki.
Smacznego.